Zanim zafiksowałyśmy się na punkcie flory jelitowej i dobrych bakterii (jeez, co za nieoczekiwana podróż), jedynymi przyprawami, jakich używałyśmy były sól, papryka i kostka rosołowa. Czasami zaszalałyśmy, używając świeżej bazylii na mozzarelli. Zdarzało się, że do filiżanki herbaty dodałyśmy świeży imbir, jeśli byłyśmy przeziębione – ale to by było na tyle.
Potem dowiedziałyśmy się, że przyprawy i zioła są skarbnicą substancji odżywczych, nie mówiąc już o przeciwutleniaczach. A kiedy zdałyśmy sobie sprawę, że dodanie przypraw oznacza również poprawę wartości odżywczej codziennych potraw, zupełnie nam odbiło i spróbowałyśmy każdej przyprawy dostępnej w sklepie. Badania dowodzą, że dodawanie ziół i przypraw może zwiększyć poziom przeciwutleniaczy w żywności o kilkaset procent (!).
Oto top 7 przypraw i ziół, jeśli chodzi o poziomy antyoksydantów:
Goździk
Oregano
Rozmaryn
Cynamon
Rymianek
Kurkuma
Imbir
Dziś rzucamy ci wyzwanie i prosimy, abyś wyszedł poza swoją strefę komfortu, zaryzykował i spróbował nowej przyprawy.
Będzie nam bardzo miło, jeśli polubisz nas na Facebooku lub Instagramie. Pierwszą książkę naszego autorstwa kupisz tutaj, a Synbiotic15 profesora Bengmarka – tutaj.